Od Pani Zofii Dytko dla PEGAZowiczów

PEGAZ 22 Grudnia 2020

Kochani

Ostatnie moje wirtualne odwiedziny do waszych domów potraktowane były przeżywanym obecnie Adwentem. Trwa nadal, jednak chciałam przywołać wspomnienia związane z przeżyciami związanymi z przygotowywaniem się już do Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętam, że zawsze był to temat nie wyczerpalny w naszym klubie Pegaz, a jednocześnie niezwykle miły i zarazem intrygujący.

Każdy z nas chciał, aby to co przed nami - Święta były czasem niezwykłym, wzniosłym najpiękniejszym. W tym niezwykle pracowitym czasie brała udział cała rodzina, by stworzyć idealną moc przeżywania zbliżającego się świętowania z bliskimi - Narodzin Niebiańskiej Dzieciny.

Już druga świeca pali się w adwentowym wieńcu, mówi nam, że Boże Narodzenie tuż tuż, które poprzedza najbardziej uroczysty i najbardziej wzruszający wieczór w roku - Wigilię ze Świętą Wieczerzą.

Kiedy biała puchowa kołdra otula świat, oczekujemy pierwszej gwiazdki na niebie, która jest sygnałem do rozpoczęcia Wieczerzy Wigilijnej.

Oczami wyobraźni widzimy rodzinę, jak w świątecznie przygotowanych pomieszczeniach, odzianych wyjątkowo uroczystych ubiorach, zasiadają do pięknie przygotowanego stołu wigilijnego, nakrytego śnieżnobiały obrusem.

A kiedy w domu zapachnie grzybami

Gałązkami świerku, kapustą, śliwkami

I ostatnim już ciastem z wanilią

Święta nadchodzą z Wigilią

 

Wyglądają na gwiazdkę niecierpliwie dzieci

By po patrzeć jak błyśnie, zamruga, zaświeci

Rozrzewni serca, ten jedyny raz w roku

Siłą wiary, tradycji, przy choince o zmroku.

 

Już stół nakryty obrusem w śnieżnej bieli

Przyjaznych dłoni krąg z opłatkiem się dzieli

Życzenia, pocałunki, uśmiech, łza wzruszenia

To jest właśnie Wigilia Bożego Narodzenia.

 

Przy stole wigilijnym pozostawiono, zgodnie z tradycją jedno wolne miejsce dla wędrowca, który niespodziewanie zapuka do naszych drzwi.

Na stole pyszni się 12 potrwa oraz wypieków, deserów przygotowanych z wielkim pietyzmem przez matkę.

Pod każdym nakryciem znajduje się sianko, jako pamiątka urodzonego w stajence Dzieciątka, łuski rybne, pieniążki, wszystko to na szczęście i pomyślność rodziny. Rozpoczęcie wieczerzy wigilijnej poprzedza zapalenie przez ojca (gospodarza) największej świecy ze słowami modlitwy „Boże prosimy Cię udziel naszej Rodzinie daru miłości, zgody i pokoju”. Obecni wraz z ojcem odmawiają modlitwę. Następnie Ojciec bierze do ręki naczynie z opłatkami, dzieli nimi wszystkich i składa życzenia Matce, Dzieciom i obecnym krewnym. Wszyscy czynią to z wzajemnością, wybaczając sobie wzajemne urazy.

Opłatek wigilijny znany jest tylko w Polsce. Za sprawą emigrantów rozpowszechnia się używanie opłatków w innych krajach. Zaczynamy w skupieniu spożywać potrawy. Trwa to w skupieniu, zadowoleniu i szczęściu rodzinnym.

Po zakończeniu spożywania potraw, ojciec intonuje pieśń Jana Kubisza z Cieszyna 1848 roku „Ojcowski dom”, którą z wielką ochota wszyscy podejmują. Pieśń ta jest bardzo lubiana, ponieważ gloryfikuje znaczenie Rodziny. Ojciec prowadzi następnie wszystkich pod choinkę by rozpocząć śpiewanie kolęd. Najbardziej cieszą się dzieci, bo właśnie pod tym pięknym drzewkiem znajdują dawno oczekiwane prezenty. To najradośniejsze wydarzenie dla dzieci.

Drzewko - choinka pochodzi z Niemiec. Najpierw cieszyli się nią Luteranie, bogaci kupcy, rzemieślnicy, a potem robotnicy.

W Polsce rozpowszechniła się w XVIII wieku. W 1611 roku Księżna Dorota Sybilla z Brzegu zapraszała z ościennych wiosek dzieci obdarowując je dobrym jadłem i łakociami.

Wracamy do kolęd, które rozpoczął ojciec. Śpiewom kolędowym nie było końca. Boże Narodzenie stanowi centralną i zasadniczą oś tematyczną większości kolęd.

Wielka nowina głosząca narodziny Jezusa Chrystusa napełnia radością wszystkich mieszkańców ziemi, a ludziom dobrej woli zwiastuje pokój i szczęście, przynosi nadzieję zbawienia.

Głównym elementem jest uczucie wszechogarniającej radości, okazywanej w najróżniejszy sposób. Ubóstwo narodzonej Dzieciny oraz Jego Matki było przejmujące i niepojęte, zniewalało swoimi ziemskimi realiami, dlatego tyle współczucia i ciepłych słów płynie z wyśpiewywanych kolęd, szczerze witających i adorujących Jezusa, Najświętszą Panienkę i Opiekuna Józefa.

Jak pięknie o kolędach napisała w swoich „Górnośląskich Kolędach” Krystyna Turek. Warto tu zacytować:

„Kolędy należą do najżywotniejszych pieśni w Polskiej Kulturze religijnej i społecznoobyczajowej. Od Średniowiecza po dzień dzisiejszy wybrzmiewają swoim niepowtarzalnym, podniosłym, uroczystym i pięknym tonem w Świątyniach, przy żłobku, podczas wigilijnych spotkań rodzinnych, w domach naszych bliskich, w okresie tradycyjnego kolędowania”.

Czas śpiewania kolęd jest ściśle określony, obejmuje dzień Wigilii i trwa do święta Matki Boskiej Gromnicznej (24 grudzień - 2 luty - różnie w lutym), ale najmocniej wiąże się z pradawnym zwyczajem „Chodzenia po kolędzie w okresie Godów, które wyznaczają : Boże Narodzenie, Nowy Rok oraz Święto Trzech Króli”. Zapraszam i zachęcam do śpiewania kolęd i pastorałek , aby nie zginęły, ponieważ są żywym pomnikiem dawnych tradycji, znakiem i symbolem łączącym przeszłość z teraźniejszością. Należą do skarbca duchowej kultury narodowej. Wracając do zakończenia biesiadowania wigilijnego należy podkreślić ,że wszyscy uczestnicy tej przepięknej uroczystości opuścili razem domostwo celem udania się na godzinę 24:00 do kościoła na Pasterkę. Chciałam tym razem przypomnieć Pasterkę czasem prawie zapominaną.

Kiedyś, a było to 1223 roku w Apeninach do groty położonej na jednym z pagórków otaczających Grecio przywołał Święty Franciszek swoich przyjaciół, szybkonogie koziołki, płochliwe zajączki, nieustraszone wilki, pełne gracji sowy, a ptaszków było tak wiele ,że zasłoniły swoimi skrzydłami część nieba. Do leśnych krewniaków dołączyli udomowieni kuzyni: dostojne woły, łagodne owieczki. Ludzie także opuścili swoje domostwa i na wezwanie zakonnika ruszyli do oświetlonej groty. Święty Franciszek uciszył gwar i przypomniał zebranym o tym co przed wiekami wydarzyło się w Betlejem i zaraz potem, na oczach wszystkich ustawił pośród skalnych ścian żłobek z Dzieciątkiem i pochylił nad Nim Niewiastę i Jej Opiekuna Józefa.

Na ten widok ludzie padali na kolana i buchnęła w niebo kolęda o tym, że oto po długich wiekach znowu mogą oglądać żywy obraz Narodzenia. Za sprawą świętego Franciszka, a potem innych zgromadzeń zakonnych jasełkowe misteria szybko rozprzestrzeniły się w Italii i całej Europie. Byłam w tych okolicach i tam usłyszałam o niezwykłej Pasterce, którą przed wiekami stworzył Święty Franciszek, dzisiaj chciałam Wam o tej pasterce opowiedzieć. Myślę ,że każde z nas będzie chciał uczestniczyć w tym Misterium w swoim kościele. Kończąc ten mały wycinek przygotowań i ich realizacje na cudowne święta Bożego Narodzenia ufam, że zdołałam otworzyć Wasze serca, by wrócić do minionych, najpiękniej celebrowanych świątecznych dni Bożego Narodzenia w naszym życiu.

Z ogromną radością i potrzebą złożenia życzeń każdemu z Was z okazji Świąt Bożego Narodzenia zmuszona jestem złożyć je, niestety przez Internet, duchowo zaś jak zawsze będę z Wami.

Proszę przyjąć gorące życzenia dla Was i dla Waszych Rodzin , aby Święta Bożego Narodzenia były czasem szczęścia, pokoju i nadziei. Niech świąteczny nastrój pełen radości, ciepła i ludzkiej życzliwości będzie początkiem wszelkiego dobra w nadchodzącym Nowym Roku.

Chciałam także z wielką radością przekazać przepiękny wiersz znakomitego chorzowskiego poety Eugeniusza Rychlickiego, który jest prezentem dla wszystkich członków pegaza i wszystkich tych, którzy moją świąteczną wypowiedź czytają.

MIŁOŚĆ W DARZE

W duchu miłości i pojednania,

napełnieni zapałem i nadzieją,

sięgamy po dary Boże.

Po słowach Dobrej Nowiny z Ewangelii

łamiemy się opłatkiem,

który przypomina Chleb z Pańskiego stołu.

W takim momencie stajemy się

Zjednoczonym Kościołem domowym.

 

Noc rozjaśniona gwiazdami

I mrugającymi choinkami

Uzupełnia nas pociechą i triumfem,

bo narodził się Zabawiciel,

Mesjaż Pan.

 

Skromna stajenka płonie jasnością

i słychać szept myśli,

unosi się zapach pierników

i czerwonych jabuszek.

Radosna wieść niesie w przestrzeni

i trafia do naszych serc.

 

„Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki

I leżące w żłobie”.

 

Rozlega się ciche pukanie do drzwi.

Otwórz, to ja, Twoje Dzieciątko.

Promienność obejmuje nas skrzydłami

Aniołów.

„Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi

pokój ludziom jego upodobania”.

 

Zostałam upoważniona i czynię to z największą radością w swoim i Członków Pegaza imieniu podziękować Dyrektorowi MDK Batory mgr Sylwestrowi Paprockiemu i wszystkim pracownikom tej wspaniałej placówki za wiele lat troski, wychodzenia z pomocą wszystkim naszym Seniorom, niezwykłą dbałość o umożliwienie realizacji naszych pomysłów i projektów i złożyć najpiękniejsze życzenia z okazji Świat Bożego Narodzenia.

Przymusowego przystanku na drodze codziennych zmagań,

spokoju i wyciszenia,

umiejętności wybaczania,

obdarzanie miłością

i życzliwością otaczających nas ludzi.

Zdrowia i pomyślności na dzień świąteczny i każdy.

 

Wierzę i ufam, że Nowy 2021 rok będzie dla nas zdrowy radosny i w pełnym optymizmie zapewni nas o wszechstronnych możliwościach rozpoczęcia dalszej naszej działalności.

 Prowadząca Klub mgr Zofia Dytko.

 

 

 

 

 

zobacz ulubione
do góry